Można by powiedzieć, że przegrana na własne życzenie. Pierwsza połowa mogła się zakończyć naszym prowadzeniem 2:0 po niewykorzystanych 100% okazjach. Początek drugiej połowie przespany i tracimy dwie bramki w 2 minuty. Potem jeszcze dwa kolejne trafienia Gaszowic i honorowe trafienie Przybyły na otarcie łez. Ostatecznie przegrywamy 4:1.
Dodałem filmiki oraz pełną relację!!!
REKLAMA
W prawie pełnym składzie mogliśmy myśleć o zdobyciu chociaż jednego
punktu w wyjazdowym meczu z Gaszowicami. Jednakże gra w upalne
niedzielne popołudnie miała swoje minusy. Ciepło plus zmęczenie osłabia
czujność i koncentrację. To niestety dotknęło naszych graczy po
przerwie. Ale po kolei. Pierwsza połowa mimo optycznej przewagi
Gaszowic mogła być zwycięska dla nas bo mieliśmy co najmniej trzy
dogodne okazje do zdobycia bramki. W 15 minucie po wrzutce w pole karne
z lewej strony Goralczyka z rzutu wolnego Błaszczykowi zabrakło
zaledwie kilka centymetrów aby skierować piłkę do bramki przeciwnika.
Dąb mógł wykorzystać nasz błąd po tym jak Gatnar stracił piłkę na
prawej stronie. Na szczęście szybka kontra gospodarzy została w porę
zażegnana. Nie minęło kilka minut a Gaszowiczanie mieli kolejną okazję
po tym jak po dośrodkowaniu z prawej strony Michał Bąk szczupakiem
próbował skierować piłkę do siatki. Na szczęście ta sztuka mu się nie
powiodła i dalej utrzymywał się bezbramkowy wynik. W 30 minucie Ciupka
pewnie chwyta strzał po ziemi z linii 16 metrów. Około 35 minuty mamy
wyborną okazję do zdobycia bramki. Bednarek dostaje prostopadłą piłkę i
pędzi prawą stroną na bramkę, podaje do Zielonki a ten do Widenki,
który będąc sam w polu karnym zdecydował się na strzał z pierwszej
piłki i niestety fatalnie przestrzelił. Gospodarze odpowiedzieli akcją
po której mogła paść bramka samobójcza. Strzał napastnika Gaszowic tak
niefortunnie odbił Gatnar, że piłka niechybnie zmierzała w prawe
okienko naszej bramki i tylko dzięki znakomitemu refleksowi Darka
Ciupki, który końcówkami palców przeniósł piłkę ponad poprzeczką,
mogliśmy odetchnąć z ulgą. Kilka minut przed gwizdkiem na przerwę
kolejną wyborną sytuację ma Widenka, który wychodzi do sytuacji sam na
sam ze Strzeleckim. Ten zachował się idealnie wychodząc do piłki i
skracając kąt. Keegan już położył Strzelbę, ale ten zdążył jeszcze wyciągnąć się i odbił strzał naszego młodego napastnika.
Do przerwy 0:0. Po przerwie Gaszowice grały swoje ciągle atakując my
zaś na moment straciliśmy koncentrację w wyniku czego popełniamy
niepotrzebny faul na około 30 metrze. Wolny wykonany perfekcyjnie i
silny strzał ponad murem wpada do naszej bramki. Napór Gaszowic trwa.
Nie minęły dwie minuty a po szybkiej kontrze i dwójkowej akcji Bąka ze
swoim partnerem z ataku w której rozklepali naszą obronę Bąk uderza z
woleja w długi róg nie dając szans Ciupce i jest 2:0. A to nie jeszcze
nie wszystko. W 60 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i
zamieszaniu w naszym polu karnym zawodnik Gaszowic strzela ponad
poprzeczką z około 11 metrów. Za chwilę po błędzie Marcina Ruska jest
już 3:0 a strzelcem jest Bąk. W 62 minucie Błaszczykowi zabrakło kilku
centrymetrów aby sięgnąć piłkę i skierować ją do bramki po podaniu z
rzutu wolnego od Goralczyka. W 65 po krótko rozegranym rzucie rożnym na
solową akcję zdecydował się Zielonka, ale jego strzał w krótki róg z
ostrego kąta pewnie chwycił Strzelecki. Gaszowice szybko odpowiedziały
kolejną bramką. Hattricka uzupełnił Michał Bąk, który na lewej stronie
w końcowej fazie minął Ruska a następnie strzelił obok wychodzącego
Ciupki. W 77 minucie honorowe trafienie zaliczył Przybyła. Goralczyk
posłał piłkę z rzutu rożnego w kierunku Błaszczyka ten jednak nie miał
szans dojść do piłki, która odbiła się od jednego z obrońców Dębu i
spadła przed pole karne pod nogi Burka. Zbyszek uderzył z powietrza a
piłkę na 5 metrze odbił jeszcze Przybyła zmieniając kierunek lotu
futbolówki, która wpada do siatki. Ostatecznie przegrywamy z
Gaszowicami 4:1 w głównej mierze na własne życzenie.
REKLAMA
Komentarzy [3]
czytano: [601]
DO
autor: ~kibic2009-05-18 09:04:07
No gdyby nie Strzelba to mogło być i 2-0.Trochę wiecej skuteczności i mogliśmy otworzyć wynik.Tak to właśnie jest ze skutecznością jak jest was tylu na treningach!!!
autor: ~LEO2009-05-18 13:40:02
Święte słowa. Kiedy na treningi chodzi 6 czy 7 osób to potem gra wygląda tak jak wygląda.
autor: ~kibic19892009-05-18 16:10:28
nie ma ani kondycji( blahcha chodził jak na spcerku) ani strzału jak się nie trenuje.brawo darek za parady, mysle ze najlepszy zawodnik krzyzkowic w tym meczu
Zegar
Reklama
Najbliższe spotkanie
W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.
Autor
strony
www.naprzodkrzyzkowice.futbolowo.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. Zastrzegam sobie jednak prawo do kasowania komentarzy niezgodnych z podstawowymi
zasadami kultury. Komentarze obrażające kogokolwiek i zawierające wulgaryzmy, będą kasowane.