- autor: lkskce, 2013-08-27 16:15
-
O tym meczu można powiedzieć tylko jedno: trzeba o nim jak najszybciej zapomnieć.
Na ten mecz jechaliśmy bojowo nastawienie ale w mocno okrojonym 12 osobowym składzie w tym dwóch bramkarzy. Posiadanie piłki w pierwszej połowy wynosiło procentowo chyba 80 - 20. Mimo to do jakiejś 20 minuty dzielnie się broniliśmy. Pawłów na swoim małym boisku grał twardo i do przodu. Większość wybijanych piłek wracała jak bumerang pod nasze pole karne. W końcu zaczęliśmy popełniać fatalne błędy, które zakończyły się utratą 3 bramek do tego straciliśmy Bartka Byczka, który z urazem ścięgna Achillesa musiał zejść z boiska około 35 minuty gry. Za niego wszedł nominowany bramkarz Karol Pruszowski. Pierwszą połową kończymy wynikiem 3:0 oddając dwa celne (jednakże za słabe by zaskoczyć bramkarza gospodarzy) strzały. W drugiej części meczu Pawłów trochę odpuścił co pozwoliło nam na rozegranie kilku akcji, co nie znaczy, że nie miał okazji bo trafił do naszej bramki jeszcze dwa razy a kolejnych okazji na podwyższenie miał kilka jak nie kilkanaście. Dobrze jednak w bramce sprawował się Szymiczek.
80% drużyny zagrała słabo, szczególnie po stracie drugiej i trzeciej bramki morale opadły. Zero żółtych kartek dla naszych też o czymś świadczy...