
Według harmonogramu naszych sparingów, mieliśmy pierwotnie rozegrać mecz z drużyną z czołówki Raciborskiej Klasy-A, "KS Kornowac" na naszym boisku, jednakże w ostatniej chwili nastąpiła nagła zmiana planów i w zamian tego, na wolne miejsce w terminarzu zgłosiła się drużyna również z A-klasy, jednakże Rybnickiej "Górnik Radli".
W rozwinięciu krótki opis przebiegu tego spotkania...
Drużyna gospodarzy (mecz rozgrywany był na sztucznej nawierzchni w Radlinie) okazała się dla nas za mocna, w ostatecznym rozrachunku przegraliśmy wysoko, bo aż 5:2!
Może nie tyle rywal był od nas lepszy, co my byliśmy od niego gorsi...Może tak to brzmi jakby to było to samo, jednak jakby spojrzeć na cały mecz to umiejętności obu drużyn były podobne, wiadomo drużyna z Radlina, lepiej operowała piłką i tworzyła składniejsze akcje, jednak nie było to na tyle widoczne aby wynik był,aż tak wysoki. Wysoka porażko to nic innego tylko efekt naszych licznych błędów, prostych i głupich... w skutek tego spokojnie straciliśmy w tym meczu, aż 4 bramki.
Jakby opisać obie połowy meczu, to wyglądałoby to mniej więcej tak:
I Polowa:
Wyrównane spotkanie, obie drużyny stwarzały dogodne sytuacje, na początku to drużyna gospodarzy objęła prowadzenie, po kilkunastu minutach dokładając drugą bramkę. Mimo przegrywania 2:0 udało nam się odrobić straty i doprowadzić do wyrównania 2:2 ! Najpierw po akcji lewą stroną boiska, Patryk Koźlik wstrzeliwuje piłkę w pole karne, na piąty metr, a tam jeden z obrońców drużyny Górnika, zamotuje się z piłką i pakuje ją do własnej bramki. Gola wyrównującego zdobywa nasz pomocnik Tomasz Mandrysz, który przepięknym uderzeniem z rzutu wolnego pakuje piłkę do siatki rywali, wprost w samo okienko !
Gdy wszyscy myśleli, że takim wynikiem remisowym zakończy się pierwsza połowa, drużyna gospodarzy wychodzi z ostatnią akcja w pierwszej części meczu i wychodzi na prowadzenie 3:2.
II Połowa:
To głównie dominacja naszego rywala, sporo zmian i roszad w naszym składzie, nowi zawodnicy na nowych pozycjach,to wszystko zaowocowało utratą 3 bramek. Wiadomo,że po to jest sparing, nie wynik jest najważniejszy, tylko testowanie nowych zawodników, ustawień i nowych rozwiązań taktycznych. Jednakże w tym meczu, zwłaszcza w drugiej połowie, popełnialiśmy wiele głupich błędów których musimy wystrzegać się w lidze.
Końcowy wynik 5:2 (3:2) bramki dla naszego zespołu: (Samobój), Tomasz Mandrysz
Jak się później okazało, był to nasz ostatni sparing, przed zbliżającymi się rozgrywkami. Ostatecznie mieliśmy jeszcze rozegrać mecz z C-klasowym "LKS Pstrążna", jednakże mecz został odwołany z powodu złego stanu murawy w Krzyżkowicach.